Postautor: Abażur » 20 kwie 2016, 18:08
Existential comics to klasyk, te wszystkie nawiązania, nie tylko do filozofii ale i do (pop)kultury w ogóle.. Jeśli bym miała wybrać mój ulubiony (a przynajmniej ten, który zapadł mi najbardziej w pamięć) to chyba byłby to
ten z Marksem w roli świętego Mikołaja.http://www.dead-philosophers.com/ - a ja z kolei polecam (choć znając życie na pewno znacie)
Dead philosophers in heaven, wprawdzie moim skromnym zdaniem ten webcomic nie jest tak dobry jak existential comics, ale trafiają się i tu perełki.
Je suis le Ténébreux, – le Veuf, – l’Inconsolé,
Le Prince d’Aquitaine à la Tour abolie:
Ma seule Etoile est morte, – et mon luth constellé
Porte le Soleil noir de la Mélancolie.