Mistrz dwudziestowiecznego dramatu i niepokojący prozaik. Oto już niebawem - Samuel Beckett z różnych stron ujęty, w przekładach i z komentarzem Antoniego Libery. Z jednej strony tom pierwszy zawierający dwadzieścia utworów dramatycznych, z klasycznymi już sztukami scenicznymi, jak "Czekając na Godota", "Końcówka", "Szczęśliwe dni", "Ostatnia taśma", ale i mniej znanymi słuchowiskami czy sztukami telewizyjnymi. Z drugiej strony tom drugi, a w nim eseje, nowele, powieść "Molloy", fragmenty prozatorskie, wiersze.
Z której strony nie spojrzeć - Beckett.
Premiery wypatrujemy w październiku.
Utwory Franza Kafki napisane są językiem, który wydaje się prosty i bezpośredni, a jednak owa stylistyczna fasada skrywa myśli tak złożone i struktury tak zawiłe, że opierają się natychmiastowemu zrozumieniu. Być może dlatego Kafka stał się jednym z najczęściej czytanych, a zarazem jednym z najbardziej intrygujących pisarzy XX wieku. W bliskości z jego tekstami czytelnik doświadcza takiej samej frustracji interpretacyjnej, jaką przeżywają Kafkowscy bohaterowie.
Sama idea wydania encyklopedii o życiu i dziele Kafki wydaje się wewnętrznie sprzeczna, wręcz paradoksalna. Od encyklopedii oczekuje się przecież wyczerpującej informacji o zamkniętej, jasno określonej sferze faktów. Można zatem mieć wątpliwości, czy zadanie kompilacji jako wymóg encyklopedyczny nie jest samo w sobie kafkowskim przedsięwzięciem: niemożliwym, pełnym nierozwiązywalnych paradoksów, skazanym na fragmentaryczność. W istocie łatwo sobie wyobrazić opowiadanie napisane przez Kafkę, w którym bezimienny narrator – może zwierzę, a może tylko nieszkodliwy ludzki szperacz – podejmuje się zebrania w formie encyklopedycznej wszelkiej wiedzy, przeszłej i obecnej, związanej z życiem i dziełem konkretnego autora. Zaznajomieni z dziełem Kafki z pewnością wyobrażą sobie, że taki hipotetyczny tekst składałby się niemal w całości ze wstępu, w którym narrator wyliczałby całe mnóstwo przeszkód stojących na drodze do ukończenia pracy, którą sam sobie narzucił.
Autorzy nie roszczą sobie pretensji do przedstawienia ostatecznych poglądów na życie Kafki ani do zredukowania interpretacyjnego chóru krytycznych spotkań z jego tekstami do pojedynczego głosu. Jak zauważył sam Kafka w jednym z aforyzmów: „Tylko w chórze możliwe jest dostąpienie jakiegoś rodzaju prawdy”.
Książka Tomasza Michała Korczyńskiego to socjologiczna opowieść o śmierci, stracie, żałobnikach, społecznych reakcjach na śmierć bliskich i cmentarzach. To także filozoficzno-antropologiczna wędrówka po świecie rytuałów i krytyczne zmaganie się z mentalnością współczesnego człowieka epoki postdekadentyzmu. Zachęcamy do odbycia z nim intelektualnej podróży poza granice kresu nocy.
Spis treści:
Przedmowa: Prof. dr hab. Jacek Kolbuszewski
Wprowadzenie
I. Wyrwanie i lęk: człowiek epoki postdekadentyzmu wobec tymczasowości jestestwa
II. Śmierć fenomenem socjologicznym
III. Żałoba jako fakt społeczny
IV. Śmierć-tabu
V. Żałobnik w pętli ekskluzji-inkorporacji
VI. Trup: alienacja – enemizacja – absorpcja
VII. Pogrzeb: funkcje jawne i ukryte
VIII. Ludowa obrzędowość pogrzebowa na obrzeżach postdekadentyzmu
IX. Społeczne topografie cmentarne
X. Żałoba narodowa – społeczne mierzenie się z tragizmem skończoności
Podsumowanie
Posłowie: Wczoraj było tu ciemno. Prawie wszystko jest gotowe dla socjologii śmierci (prof. dr hab. Andrzej Wójtowicz)
Bibliografia
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość