Kreuzgang pisze:Po prostu trzeba wiedzieć z kim można rozmawiać i o czym. Ale generalnie pesymizm jest filozofią samotniczą.
Tylko pojawia się pytanie: czy ta "samotniczość" pesymizmu wynika tylko/gł. z samej jego natury (jego odczuwanie wymaga pewnych predyspozycji psychicznych, stąd tylko niektórzy w taki sposób nastrajają się do rzeczywistości), czy może w znacznym stopniu jest ona powodowana faktem, że świecznik (media, władza, tradycja, religia) agresywnie promuje optymizm i dlatego społeczeństwo odczuwa go jako stan
normalny i nieliczni potrafią się temu sprzeciwić, może właśnie ze względu na jakieś predyspozycje psychiczne/doświadczenia życiowe, które są na tyle silne, że agresywna propaganda jest w tym wypadku nieskuteczna?
Jeśli to drugie, takie chowanie się ze swoim pesymizmem z obawy przed popełnieniem towarzyskiej gafy jest tylko kolejnym klockiem dołożonym do tego gmachu optymistycznej propagandy.
Kreuzgang pisze:Co ciekawe, pesymizm potrafi też być postawą przejściową, niedojrzałą, wyrazem buntu młodzieńczego, modą. I wtedy też staje się nieznośny. Bywają bowiem osoby, które stawiają sobie za cel by malkontenctwem torpedować innych. Czytałem kiedyś wymianę zdań w internecie w której pewna dziewczyna - czytelniczka Ligottiego - na każdym kroku, uporczywie zarzucała ludziom że ich życie nie ma sensu, że się oszukują, etc. Ten histeryczny ton/zapał więcej mówił o niej samej niż o ludziach z którymi rozmawiała.
Przypuszczam, że zachodzi tu ten sam mechanizm co w przypadku agresywnych ateistów, którzy właśnie odkryli, że ten cały Bóg to ściema i żeby wyładować swój żal za lata bycia oszukiwanym i pewien rozpad światopoglądu, chcą teraz "oświecać" innych, z pozycji ofiary awansować na pozycję guru. Postawa ta może być nieznośna, skrajnie arogancka, ale jeśli przejściowa, to mimo swojego negatywnego ładunku ma moc wzbogacenia takiej osoby o nowe myśli. Każdy taki bunt pozwala człowiekowi dojrzeć. Dlatego i tak mniej się obawiam takich buntowniczych fanatyków niż ludzi, którzy nigdy nie zwątpili w wyssany z mlekiem kultury optymizm.