Jego twórczość jest niezwykle pesymistyczna, przesiąknięta oniryczną atmosferą koszmaru. Często sięga po makabrę, groteskę, horror, kryminał, czarną komedię. Jak to skomentowano bodajże na okładce jednego z polskich wydań: "W jego komiksowych opowieściach już od pierwszej chwili wiadomo, że stanie się coś złego i że nie ma od tego ucieczki".
Sposób w jaki wykonuje kadry - wydrapując białe linie w deskach pokrytych czarną farbą ( czyli niejako wydobywając światło z mroku) - również należy do nietuzinkowych i wzmacniających wymowę jego dzieł. Pamiętam jedną z wypowiedzi w której stwierdził, że tworzenie komiksów to dla niego rodzaj egzorcyzmu ( albo oczyszczenia, nie pamiętam dokładnie). Nie potrafię sobie wyobrazić lepszego kandydata na ilustratora prozy Ligottiego.



