"czy rozpoznajecie ludzi, którzy sobie tę prawdę uświadamiają?"
Nie. Głównie dlatego, że poza tym, iż sobie to uświadamiają to istnieje jeszcze szereg innych czynników, które określają człowieka - co za tym idzie, z owej prawdy może sobie zdawać sprawę człowiek będący z pozoru lekkoduchem, jak człowiek w stanie okołodepresyjnym.
Jeśli zaś chodzi o podział Old Weirdmana to wydaje się sensowny, choć brak mi wystarczającej wiedzy, żebym mógł w jakiś sposób skomentować tą teorię, czy skonfrontować ją z własnymi poglądami. Jedynie mogę potwierdzić, że wyodrębnienie "cosmic horror" faktycznie jest zasadne, głównie dlatego, że niezwykle sobie ten podgatunek cenię (co Krzysztof miał możliwość sprawdzić, czytając mój "Incydent helenowski"). Punkt zapytania mógłbym jedynie postawić w miejscu rozróżnienia na Lovecraftian horror i cosmic horror, które de facto mogą poruszać te same tematy, jest to raczej efekt mojej dociekliwej natury. Ale sama teoria wydaje się sensownie pomyślana.