Postautor: saikodasein » 06 maja 2016, 12:50
I filmy Kiyoshi Kurosawy pokroju Cure, których większości niestety nie rozumiałem (dawno temu oglądałem, ale pewno i teraz byłby kłopot). A ponadto:
Mon seung
Młoda dziewczyna imieniem Leung Wing-na pewnego dnia spotyka mężczyznę, który do złudzenia przypomina jej byłego chłopaka, który ją porzucił. Niebawem ta dwójka zaczyna się ze sobą spotykać i zamieszkują razem. Leung jednak zaczynają dręczyć halucynacje i coraz dziwniej się zachowuje, podobnie jak jej wybranek, który godzinami przesiaduje w jednym miejscu bez ruchu...
Rinjin 13-go
Akcja opowieści rozgrywa się współcześnie w Tokio. Prześladowany w szkole Juzo po latach rozpoczyna pracę na pewnej budowie. Ze zgrozą orientuje się tam, że jego przełożonym jest Akai - postrach ze szkolnych lat, obecnie majster i przywódca gangu. Co gorsza dalej jest wyjątkowo wrednym typem, a na dodatek zostaje także sąsiadem Juzo... Sytuacja jest jednak bardziej skomplikowana, niż się to wydaje - spokojny na co dzień Juzo wydaje się mieć przerażające alterego - zdeformowanego, oszalałego i wyjątkowo niebezpiecznego Sąsiada spod 13, który postanawia, że nadszedł czas, by wyrównać rachunki...
301, 302
Film opowiada o dwóch kobietach, które są sąsiadkami w apartamentowcu. Obie mają zaburzenia obsesyjno - kompulsywne. Jedna jest szefem kuchni, próbuje zmuszać drugą - cierpiącą na anoreksję, do jedzenia, ta jednak odmawia. Prowadzi to do burzliwej relacji, w której obie kobiety będą musiały zmierzyć się z trudną przeszłością.
Bym zapomniał! A tylko dzięki powyższej liście skojarzyły mi się mixy azjatyckie:
Three... Extremes - każda opowieść innego reżysera azjatyckiego, każda świetna. Jest to następca słabszego moim zdaniem Three, z innymi reżyserami, ale mimo wszystko też warta uwagi.
Maybe the honorable thing for our species to do is deny our programming, stop reproducing, walk hand in hand into extinction, one last midnight - brothers and sisters opting out of a raw deal. Rusty Cohle, True Detective