Ja podzielę się animacjami nieco bardziej surrealistycznymi niż weird, ale myślę, że przypadną Wam do gustu. Jeżeli nie to trudno.
Zacznijmy od filmu który wszyscy z pewnością kojarzą z utworem Toola- The Pot ;).
1.
Les Escargots (1965), René Laloux, Roland Topor - świetna animacja twórców Fantastic Planet z 1973 roku.
2.
Spoilsbury Toast Boy ep. 1, mojego ukochanego Davida Firtha - wielu z pewnością by uznało twórczość Firtha jako animowany horror, uważam jednak, że to pełnokrwiste weird, ze względu chociażby na to, że po obejrzeniu jego animacji, pozostajemy z większą ilością pytań niż odpowiedzi. Poza tym atmosfera jest niesłychanie gęsta, wręcz duszna. To mroczny surrealizm, który mógłby się wydać kiczowaty, jednak wprawia w zachwyt. Do tego jeszcze dodam z pewnością znaną wszystkim serie "Salad Finger", oraz mniej znane animacje "Sock 5: Three Skins Without Man" oraz mój faworyt
"Dog Of Man". Wybaczcie, ale nie wszystko chciało mi się podlinkowywać ;).
3.
Cat Soup - takie animacje są dla mnie bardzo stymulujące i może to nie jest weird ale dziwne z pewnością ;).
4. No i Pies Andaluzyjski, ale to pewnie każdy widział, więc nie podlikowuję ;).
Mam nadzieję, że nie uznacie tego za zbyt duży Off Top ;)