Kojarzy ktoś tego pana? Znalazłem go dopiero dzisiaj i jestem ciekawy waszych opinii. Czy to kolejny performance bez ładu i składu oraz żadnego talentu, czy może coś, co was zachwyciło, a może coś pośrodku? Dla mnie jest to po prostu estetyczna bomba, ale jeśli chodzi o znaczenie to nie wykraczałbym poza to, co oferuje tytuł.
Olivier de Sagazan - Transfiguration
Poza tym jest również malarzem oraz rzeźbiarzem (co doskonale widać w jego performance'ach), z resztą jego twórczości można zapoznać się na stronie artysty.
Edit: co za ciekawy "przypadek", ten pan widnieje na okładkach książek Ligottiego. Powinienem trafić na niego właśnie w ten sposób a stało się to odwrotnie.