Vulpes Inculta pisze:Dead_Clown pisze:- promocja zabiegów sterylizujących (przy czym to i tak jest już mocno dyskusyjne).
Serio?
Dyskusyjne, ponieważ (nie znam się na stronie medycznej, więc może się mylę) nieodwracalne. Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, w której młody człowiek decyduje się na sterylizację, po czym - wskutek jakichś okoliczności - dochodzi do wniosku, że była to decyzja, która dość fundamentalnie ciąży (ha ha) na jego życiu. Oczywiście, z punktu widzenia antynatalistycznego jego dyskomfort dalece mniej znaczy niż korzyść wynikająca z niepoczęcia przezeń nikogo, może też adoptować itd., jednakże po prostu uważam, że trzeba być ostrożnym w namawianiu ludzi do rzeczy, z których nie będą mogli się wycofać.
Co zasadniczo nie zmienia faktu, że możliwość dobrowolnego wysterylizowania się powinna być powszechnie dostępna i nie obciążona żadną negatywną oceną ze strony społeczeństwa, i w tym widziałbym raczej pracę "promocyjną".